Sandra SPA Pogoń mimo nie najgorszej postawy nie sprawiła sensacji tak, jak w ubiegłym roku i tym razem przegrała z Orlenem Wisłą Płock 27 - 38.
Kluczem do sukcesu była postawa płocczan między 22., a 40. minutą, kiedy wypracowali sobie solidną przewagę. Szczecinianie do meczu z Nafciarzami przystępowali podbudowani wygraną w Piotrkowie, natomiast goście znajdowali się w trakcie dwumeczu o awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej z TBV Lemgo. Początek spotkania w wykonaniu miejscowych był bojaźliwy.
Pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 6. minucie za sprawą Eliasza Kapeli. Kiedy się otrząsnęli, w 14. minucie było już 7 - 8. Wyrównany mecz trwał do 21. minuty. Wtedy to bramkę zdobył Jakub Polok. W ostatnich fragmentach meczu podopieczni Xaviera Sabate wrzucili wyższy bieg i na przerwę schodzili prowadząc 20 - 13. Gospodarze mogli osiągnąć korzystniejszy wynik, ale bramkarze gospodarzy w pierwszej połowie nie odbili żadnej piłki.
Początek drugiej części meczu także należał do gości. Mozolnie budowali przewagę i w 45. minucie prowadzili już 31 - 19. Szczecinianie nie poddali się i nie położyli. Zniwelowali straty do 7 bramek. Końcówka, podobnie jak w pierwszej połowie, była po myśli wicemistrzów Polski, którzy ostatecznie wygrali 38 - 27.
źródło: pgnig-superliga.pl/
komentarze |
|
Nie ma jeszcze komentarzy twój może być pierwszy.
|
dodaj komentarz |
|
Aby dodać komentarz trzeba być zalogowanym. Redakcja ligowiec.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem, sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci. |
|
|
|